Legenda:
1 rezerwacja niemożliwa
1 brak miejsc wolnych
1 dzień bezpłatny
1 termin wydarzenia
1 wybrana data
1 rezerwacja niemożliwa
1 brak miejsc wolnych
1 dzień bezpłatny
1 termin wydarzenia
1 wybrana data
13
środa
środa
17.30
UNIWERSYTET DLA DOROSŁYCH
Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie - Pałac Ostrogskich
Okólnik 1, 00-368 Warszawa
Muzeum Fryderyka Chopina w Warszawie - Pałac Ostrogskich
Okólnik 1, 00-368 Warszawa
Uniwersytet dla Dorosłych to cykl spotkań prowadzonych przez pracowników Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina. Główną oś wydarzenia stanowią wykłady, wzbogacone o spotkania autorskie. Różnorodne zainteresowania prelegentów gwarantują bogaty program pozwalający spojrzeć na dziedzictwo chopinowskie z odmiennych perspektyw – muzykologa, historyka sztuki, konserwatora zabytków, archiwisty.
********************************************************************************************
Terminy kolejnych spotkań: 12.11, 26.11, 17.12.2024, 07.01, 21.01.2025.
Miejsce: Sala koncertowa Muzeum Fryderyka Chopina, ul. Okólnik 1, Warszawa.
********************************************************************************************
Cena jednego wykładu: 10 zł/os.
*****************************************************************************************
„Od kuracji chorowitego młodzieńca w Bad Reinerz do Międzynarodowego Festiwalu Chopinowskiego w Dusznikach-Zdroju”, prelegent: dr Michał Ceglarek
W sierpniu 1826 r. przebywający w Reinertz [Dusznikach] Chopin pisał w liście do Wilhelma Kolberga: „Dwa tygodnie już piję serwatkę i wody tutejsze; i niby, jak mówią, mam trochę lepiej wyglądać, mam niby tyć...” oraz „Chodzę ja wprawdzie po górach, którymi Reinertz otoczone, często zachwycony widokiem tutejszych dolin, z niechęcią złażę, czasem na czworakach, alem jeszcze nie był tam, gdzie wszyscy jadą, bo mi zakazano”. Pobyt w uzdrowisku niewątpliwie przyczynił się do poprawy zdrowia szesnastoletniego absolwenta Liceum Warszawskiego. Wydaje się jednak, że tym co utrwaliło kurację młodego Chopina w Reinertz były jego dwa koncerty na cel dobroczynny. I choć w Dusznikach nie było „ani jednego dobrego fortepianu, a wszystko, co tu widziałem, to instrumenty, które sprawiają mi więcej przykrości niż przyjemności”, występy młodego pianisty, odbiły się szerokim echem i na trwałe wpisały w historię tego miejsca.